Autorskie spotkanie z pisarką Edytą Świętek

świętek miniatura

 

 

 

„Książka jest to mędrzec  łagodny i pełen słodyczy. Puste życie napełnia światłem, a puste serce wzruszeniem. Miłości dodaje skrzydeł, a trudowi ujmuje ciężaru. W martwotę domu wprowadza życie, a życiu nadaje sens. Książka wszystko potrafi.” – Kornel Makuszyński
Z tym stwierdzeniem zgodzą się wszyscy, którzy lubią czytać książki i często odwiedzają naszą Gminną Bibliotekę. Pracujące tam panie organizują wiele pożytecznych działań na rzecz swoich czytelników proponując im także spotkania z twórcami książek.
5 października w klimatycznym wnętrzu pomieszczenia Lubomierskiego Centrum Kultury, znajdującego się tam, gdzie kiedyś był strych, odbyło się spotkanie z autorką wielu poczytnych powieści.
Panią Edytę Świętek powitała serdecznie dyrektor Gminnej Biblioteki Publicznej w Lubomierzu, pani Kamila Kiezik – Goździcka.
Następnie głos zabrała pani Edyta opowiadając wiele ciekawostek ze swojego życia. Uczestnicy spotkania dowiedzieli się, że już jako mała dziewczynka zakochała się w literaturze. Kiedy miała 4 lata umiała już samodzielnie czytać. Będąc przedszkolanką zapisywała różne historie i ozdabiała je własnoręcznymi ilustracjami. Udawało się jej nawet zeszyty z bajeczką komuś sprzedać, a pieniądze przeznaczyć na kupno kolejnych zeszytów czy kredek.
Będąc nastolatką zainteresowała się poezją i sama nie wie dlaczego, ale zniszczyła wtedy wszystkie napisane przez siebie bajeczki.
Pani Edyta powiedziała, że ma już dorosłego syna, który napisał dwa dzieła: „Encyklopedię lokomotyw” i „Encyklopedię traktorów”, a ona je odkupiła od niego i schowała.
A ona zawsze marzyła o pisaniu. Jej rodzice zabiegali o to, by zdobyła zawód, który da jej utrzymanie. Ojciec chciał, żeby była policjantką lub prawnikiem, mama marzyła dla niej o zawodzie pielęgniarki lub lekarza.
Ona sama wybrała ekonomię, chociaż zawsze chciała zostać pisarką.  Pracę w biurze godziła z pisaniem powieści. W 2008 roku otrzymała wypowiedzenie z pracy. Długo szukała nowego zatrudnienia ale też zaczęła pisać. Do tej pory stworzyła już 39 i pół powieści (to pół jest już zredagowane i czeka na druk) i jest to czwarty tom „Sagi Krynickiej”.
Autorka opowiadała o treści stworzonych przez siebie książek. Poznaliśmy bohaterów takich powieści, jak:
„Zanim odszedł”, „Przeźroczyste”, „Pociąg do życia”.
Bardzo ciekawie opowiadała też, jak pisała kolejne sagi, które najmocniej grają w jej duszy.
Autorka bardzo dokładnie czyta informacje o każdym miejscu, w którym chce umieścić akcję swojej kolejnej powieści. Akcja cyklu „ Spacer Aleją Róż” rozgrywa się w Nowej Hucie – mieście, w którym się wychowywała i chciała to miasto pokazać swoimi oczyma.
Napisała sagę  „Grzechy Młodości”, która składa się z pięciu części:
„Rzeka Kłamstw”. „Echa Niewierności”, „Cień Zbrodni”, „Szczyty Chciwości”, „Pokłosie Przekleństwa”.
Stwierdziła, że pisze książki, które sama chciałaby czytać.
Bardzo chętnie uczestniczy w spotkaniach z czytelnikami, które odbywają się w całej Polsce.
Spotkanie upłynęło w bardzo serdecznej atmosferze, autorka odpowiadała na pytania uczestników, podpisywała książki zakupione przez nich, wpisała się do „Księgi Pamiątkowej”, zapozowała do wspólnego zdjęcia, podarowała też swoją powieść do naszej biblioteki. Na to spotkanie przyjechała też miłośniczka twórczości pani Edyty Świętek z Bolkowa.
Autorce bardzo spodobało się nasze miasteczko i zachęcana przez uczestników do napisania sagi z Lubomierzem w tle, stwierdziła, że być może…
Na zakończenie tego wspaniałego spotkania panie bibliotekarki przygotowały słodki poczęstunek z kawą.
Uczestnicy długo jeszcze dyskutowali i podziwiali wspaniały warsztat pisarski pani Edyty, jej elokwencję, wiedzę, wrażliwość, serdeczność…
Nie zabrakło także podziękowań dla pań bibliotekarek za zorganizowanie bardzo ciekawego spotkania.
 
Tekst i zdjęcia: Jadwiga Sieniuć

 

 

Facebook
Twitter
Pinterest
WhatsApp
Email

2 odpowiedzi

  1. Nawet Niutek Pawlakowy uczestniczył w spotkaniu. Wiadomo pracownik LCK szerzy kulturę wśród Samych Swoich 😊👋