Wyjeżdżają, by ratować

akcja Szlachetna paczka

Na pomoc naszych strażaków zawsze możemy liczyć. Z narażeniem własnego życia ratują potrzebujących ich fachowej pomocy. Są zawsze tam, gdzie jest pożar, wypadek drogowy, powódź, powalone drzewo, plama oleju na drodze i każde inne niebezpieczne zdarzenie. Organizują liczne akcje charytatywne, aktywnie uczestniczą we wszystkich wydarzeniach kulturalnych, ćwiczeniach  i ciągle się szkolą, by ich działania były jak najbardziej profesjonalne i skuteczne.

O tym, jaki był dla nich ubiegły rok rozmawiam z druhami: Markiem Ciereszko i Łukaszem Moszczyńskim.

 

Jakie nowe urządzenia strażackie pozyskaliście w ubiegłym roku?

Pierwszym zestawem był zestaw elektronarzędzi DE WALT, które służą do ratownictwa technicznego, pozwolą lepiej pracować w czasie powodzi, wichur. Zakup sfinansowany ze środków budżetu rezerwy burmistrza Gminy i Miasta Lubomierz, a jego wartość to 10 tys. zł.

Drugim zakupem był hydrauliczny zestaw ratowniczy LUCAS STRONG – Arm. Ten zestaw zasilany jest bateriami elektrycznymi i umożliwia nam dostęp do osoby poszkodowanej podczas wypadku drogowego lub wyważenie drzwi w budynku mieszkalnym. Jego zakup sfinansowano z dotacji WFOŚ we Wrocławiu kwotą 35 tys. zł.

Trzecim najbardziej nowoczesnym zakupem było nabycie specjalnego drona z kamerą termowizyjną. Służy on do poszukiwania ludzi, rozpoznaje zagrożenia pożarowe w terenie leśnym, trudno dostępnym oraz tak często w ostatnim czasie palącej się fotowoltaiki. Zakup dofinansowała Fundacja Orlen w kwocie 25 tys. zł. Jesteśmy jedyną jednostką pożarniczą w powiecie dysponującą takim sprzętem.

 

Który z tych sprzętów był już używany podczas przeprowadzanych przez Was akcji?

Najczęściej używany jest zestaw elektronarzędzi LUCAS STRONG.

Istnieje też konieczność wymiany zużytego sprzętu umundurowania i środków ochrony indywidualnej, dlatego cały czas prowadzimy negocjacje z Radą Miejską Gminy Lubomierz o zwiększenie budżetu na rzecz ochrony przeciwpożarowej w naszej gminie.

 

W jakich wydarzeniach uczestniczyliście w ubiegłym roku?

Było ich aż 111.

49 razy wyjeżdżaliśmy do pożarów, zaistniało 56 miejscowych zagrożeń, odnotowaliśmy 5 fałszywych alarmów.

Pomagaliśmy w gaszeniu pożaru lasu na granicy województwa lubuskiego i dolnośląskiego. Akcja prowadzona była w trudnych warunkach, przez 17 godzin. Spaliło się 50 hektarów lasu, a był to pożar ściółkowy i wierzchołkowy. Zazwyczaj przyczyną pożarów lasów jest człowiek.

W gminie Lubomierz 3 razy paliły się pustostany w Milęcicach. Większość akcji związana była z pożarami nieużytków. Odnotowaliśmy plagę pożarów przy ulicy Gryfiogórskiej, gdzie paliły się zgromadzone przez mieszkańców gałęzie oraz 2 altanki. W Pokrzywniku spłonął dom.

Usuwaliśmy substancje ropopochodne i połamane drzewa na drogach. Z uwagi na to, że w powiecie jest mała ilość zespołów ratowniczych, jednostki straży pożarnej często są wysyłane do zdarzeń medycznych, najczęściej do nagłych zatrzymań krążenia. Mieliśmy 4 takie wyjazdy.

Zapamiętaliśmy 2 poważne wypadki drogowe:

Jeden wydarzył się między Pławną a Milęcicami, gdzie kierujący samochodem ciężarowym spowodował śmierć motocyklisty.

Drugi wypadek miał miejsce w Radoniowie. Młody kierowca na sławnym zakręcie poruszając się samochodem osobowym, nie dostosował prędkości do warunków panujących na drodze. Wjechał do rowu z impetem. Musieliśmy użyć narzędzi hydraulicznych, żeby wydobyć go z uszkodzonego auta. Nie przeżył.

W dalszym ciągu występują też pożary przewodów kominowych.

 

Czy podczas prowadzonej akcji zdarzył się wam jakiś wypadek?

Staramy się tak zachowywać bezpieczeństwo, żeby nam nic się nie stało. Dobry ratownik to żywy ratownik. Do wszystkich działań staramy się podejść jak najbardziej profesjonalnie.

 

Czy uczestniczyliście w jakichś ćwiczeniach?

Jak najbardziej. A była to akcja „Izery 2022”, która w założeniu składała się z trzech części: pożaru sortowni, który się rozprzestrzeniał na wysypisko, a następnie na las. Każde takie ćwiczenia powodują to, że bardziej profesjonalnie i z większą wiedzą podejmujemy działania ratownicze, które są bardziej skuteczne.

 

Sami również inicjowaliście różne akcje. Jakie?

W każdej placówce oświatowej prowadziliśmy zajęcia prewencyjne dla dzieci i młodzieży, podczas których zapoznawaliśmy ich z pracą i służbą strażaków, mówiliśmy im o tym, co robimy podczas działań ratowniczo – gaśniczych. Sygnalizowaliśmy niebezpieczeństwa, które mogą przydarzyć się w drodze do szkoły, w niej, w domu, podczas zabawy.

Mieliśmy możliwość uczestniczenia w formie ćwiczeń na terenie lubomierskiej SP. Wchodziliśmy do budynku w celu przeszukania pomieszczeń, aby odnaleźć poszkodowane osoby i ewakuować pozoranta, któremu należało udzielić kwalifikowanej pierwszej pomocy.

Na terenie LO, wspólnie z funkcjonariuszami PSP Lwówek Śląski, byliśmy obserwatorami podczas pozorowanej ewakuacji młodzieży z budynku szkoły.

Podczas Gminnych Zawodów Sportowo – Pożarniczych zajęliśmy 3 miejsce.

Prowadzimy też akcje charytatywne, pomagamy w przeprowadzeniu akcji „Szlachetna paczka” w rejonie Lwówek Śląski.

Zebrane nakrętki przekazujemy Stasiowi Zimowskiemu na rehabilitację, uczestniczymy w imprezie charytatywnej na rzecz Filipka Janasa. W Parku Zdrojowym w Jeleniej Górze smażyliśmy i sprzedawaliśmy kiełbaski, a całość dochodów przekazaliśmy mamie Filipka. Uczestniczymy w każdej imprezie okolicznościowej.

Utrzymujemy stały kontakt z druhami z Mszany Dolnej. Podczas Festiwalu zabezpieczaliśmy parkingi i organizowaliśmy zabezpieczenie przeciwpożarowe i medyczne na terenie imprezy masowej.

 

 

Co chcielibyście przekazać Czytelnikom?

Prosimy o przekazanie 1,5% podatku na rzecz OSP Lubomierz

KRS 0000116212. Cel: OSP Lubomierz, Plac Wolności 1.

 

W zeszłym roku za uzyskane z takiej akcji pieniądze zdołaliśmy kupić: dwa wielofunkcyjne klucze hydrantowe, dziesięć zestawów rękawic technicznych, nosze płachtowe do ewakuacji osób poszkodowanych, tłumik zerwania liny do wyciągarki czyli tak zwaną płachtę bezpieczeństwa.

Do wszystkich zwracamy się z apelem o czyszczenie kominów, zakładanie czujek dwutlenku węgla, noszenie odblasków, nieustanną dbałość o bezpieczeństwo swoje i innych ludzi.

 

Nasi strażacy są przeszkoleni i wyposażeni w specjalistyczny sprzęt do walki z ogniem, eliminowania skutków wypadków drogowych, klęsk żywiołowych oraz niesienia pomocy poszkodowanym i zagrożonym. Swoje zadania wykonują z największym poświęceniem i należą Im się za to ogromne podziękowania!

Bardzo dziękuję za to spotkanie. Wszystkim strażakom życzę bezpiecznych i skutecznych akcji.

Tekst: Jadwiga Sieniuć, zdjęcia od strażaków

Facebook
Twitter
Pinterest
WhatsApp
Email