Rok 2022 w lubomierskiej kulturze

rozmowa z Dyrektorem

 

 

Wydarzenia kulturalne na terenie naszego miasta i gminy organizuje Lubomierskie Centrum Kultury. O tym, jaki był ten rok w życiu LCK rozmawiam z dyrektorem tej placówki, panem Bogusławem Chrzanem.

 

 Jakie imprezy zorganizował w tym roku LCK?

Prowadzimy działalność statutową, funkcjonuje Muzeum Kargula i Pawlaka, zorganizowaliśmy Dni Żołnierzy Niezłomnych, 25 lecie Ogólnopolskiego Festiwalu Filmów Komediowych, dzień Świętego Maternusa, ślubowanie klas pierwszych w Zespole Szkół, letni i zimowy wypoczynek dzieci i młodzieży, koncerty organowe w kościele. Dużą imprezą było Lubomierskie Spotkanie Bożonarodzeniowe ze wspólnym dzieleniem się opłatkiem oraz koncert kolęd Magdy Steczkowskiej w naszym kościele. Jak na tak skromny budżet, to wydarzeń kulturalnych było dużo.

 

Co było najtrudniejsze?

Na pewno sprawy związane z finansami. Wojna, która dotknęła Ukrainę odbiła się echem w finansach i pomoc państwa i innych fundacji była znacznie okrojona. Najtrudniej było zorganizować Festiwal Filmów Komediowych ponieważ był on jubileuszowy, to był drogi. Tegoroczna edycja Festiwalu miała bogaty  program artystyczny, a finansowanie musiało być całkowicie zewnętrzne, ponieważ Gmina nie była w stanie pokryć kosztów tej imprezy. Szukaliśmy partnerów wszędzie, co zajęło 3 miesiące pracy. Festiwal był ładny, piękny i bogaty przy niewielkim wkładzie finansowym Gminy. Organizacja imprezy bez możliwości skorzystania z internatu była największym wyzwaniem logistycznym. Pomoc pana Edwarda Koreckiego, państwa Kobylańskich była ogromna. Internat zawsze był sercem festiwalu.

Nie było też sali teatralnej. Filmy festiwalowe wyświetlane były na całym Dolnym Śląsku dzięki współpracy z DCF i CETA, która cały czas trwa.

 

Jaka jest załoga Lubomierskiego Centrum Kultury?

Wszystkie wydarzenia nie byłyby możliwe do zrealizowania gdyby nie wysiłki pracowników. Dokonywali oni cudów, by te imprezy mogły się odbyć. Pisanie wniosków, umowy, skrupulatne rozliczanie – to godziny ślęczenia przy komputerach. Oni ciężko pracują, otrzymali podziękowanie za swoją pracę podczas Festiwalu od Burmistrza. Festiwal to ich zasługa, że to wszystko się nie posypało.

 

Jak funkcjonuje Muzeum Kargula i Pawlaka?

Liczba turystów nie spada i dzięki temu możemy się utrzymać i nie ograniczać żadnych działań, mimo tak niskich dotacji. Na przykład w Świeradowie dotacja na działalność kulturalną jest 3 razy większa niż u nas.

 

Wkrótce rozpocznie się modernizacja klubu „Postulat”. Co tam będzie?

 Remont dotyczy budynku z zewnątrz i jego wnętrza. Będzie nowy dach, elewacja, ogrzewanie pompą ciepła, toalety, tynki. Uruchomiona zostanie sala nowego punktu turystycznego, który będzie obsługiwał turystów zwiedzających kościół, pojawi się element Ducha Gór. Będzie sala pod wynajem, sklepik z dewocjonaliami ściśle związanymi z kościołem.

 

Czy LCK będzie tam organizował jakieś zajęcia?

Oczywiście. W sali będą się odbywały zajęcia taneczne, muzyczne, plastyczne.

Z utęsknieniem czekamy na zakończenie remontu sali teatralnej, co umożliwi nam organizację spotkań z aktorami, kabaretami, zespołami, koncerty. Napisaliśmy wniosek z programu Infrastruktura Domów Kultury, gdzie wnioskowaliśmy o budżet na sprzęt akustyczny, oświetlenie, kotary na scenę, krzesła. Rozstrzygnięcie tego konkursu nastąpi w marcu.

Lubomierz w ciągu ostatnich 2,3 lat zmienił się bardziej, niż przez ostatnie 40 lat. Tylu inwestycji w tak krótkim czasie jeszcze nigdy tutaj nie było.

Kiedy powstanie hala sportowa, to uzyskamy dostęp do sali, w której będzie 350 miejsc siedzących, co stworzy wspaniałe warunki do organizowania tam różnych koncertów. Takie małe miasteczko, a tak szybko się rozwija. Jest to ewenement na Dolnym Śląsku. Wszyscy pracują nad tym, żeby za 2,3 lata Lubomierz był stolicą turystyki na Dolnym Śląsku. Jest tu tyle atrakcji, że z pewnością tak się stanie.

 

Jakie imprezy planowane są w przyszłym roku?

Wszystko zależy od finansów. Złożyliśmy wniosek na 26 Ogólnopolski Festiwal Filmów Komediowych.

W marcu odbędzie się duże wydarzenie związane ze świętem Żołnierzy Wyklętych, podczas którego chcemy zorganizować występ Centralnego Zespołu Wojska Polskiego. Może uda się odsłonić pomnik w Popielówku – złożyliśmy odpowiednie dokumenty i czekamy na decyzję. Na pewno odbędą się też obchody Święta Maternusa. O innych imprezach na razie nie mówimy, gdyż są one zależne od finansów i stanu remontów.

 

Jak udaje Ci się pogodzić pracę nauczyciela historii i wiedzy o społeczeństwie w Zespole lubomierskich szkół z pełnieniem funkcji dyrektora LCK, na dodatek, że mieszkasz w Jeleniej Górze?

 

Nie wiem. Pewnie kosztem życia rodzinnego. Rzadko bywam w domu. Jelenia Góra to raczej jest sypialnia. Na pewno jest to ogromny wysiłek, a jestem już nie pierwszej młodości. Póki jeszcze sobie radzę i póki Burmistrz jest zadowolony z pracy LCK, to jeszcze pracuję. Ale jak już będzie trudno, to trzeba będzie przekazać wszystko w ręce młodych ludzi. Chciałbym zostawić LCK w pełnym stopniu rozwoju, by młodzi mogli z tego korzystać.

 

Jakie są najważniejsze osiągnięcia LCK?

Udało się ożywić życie turystyczne w Lubomierzu, bo liczba turystów wzrosła w znacznym stopniu. Uważam, że bardzo ważne jest to, że Popielówek stał się miejscem rozpoznawalnym i we Wrocławiu i w Warszawie, bo udało się wypromować tę wioskę Żołnierzy Niezłomnych w Polsce.

 

Jakie masz marzenia?

Moim marzeniem jest koncert zespołu Golec uOrkiestra. Chciałbym żeby „Lawina” – hymn żandarmerii wojskowej wybrzmiał tutaj tak, jak na koncercie tego zespołu z orkiestrą Filharmonii Katowickiej.

 

Jakie są problemy?

Organizujemy imprezę i nigdy nie jesteśmy pewni, ile osób  skorzysta z naszego zaproszenia. Koncerty organizowane w kościele są na bardzo wysokim poziomie artystycznym. Nie zdarzyło się tak, aby jakikolwiek koncert był wpadką artystyczną. Artysta grający do pustej widowni bardzo źle się czuje. Apeluję: przychodźcie na koncerty, wychodźcie z domów, spotykajmy się, rozmawiajmy. Każde takie wydarzenie jest okazją do integracji, rozmów, wymiany poglądów, bycia razem.

 

Bardzo dziękuję za rozmowę, życzę dużej dotacji do działalności LCK i bezproblemowego realizowania podjętych działań.

 

Tekst i zdjęcia: Jadwiga Sieniuć

 

 

 

Facebook
Twitter
Pinterest
WhatsApp
Email