Często wspominamy dawne lata z życia naszego miasteczka i gminy. Pokusiłam się o sięgnięcie do dawnych kronik, wtedy jeszcze milicyjnych. Wprawdzie opisane fakty miały miejsce już prawie 76 lat temu, ale warto o nich przeczytać i porównać z tymi, którymi zajmuje się nasza Policja obecnie.
W październiku 1946 roku na terenie miasta i gminy odnotowano 9 przestępstw. Były to:
– zamordowanie byłych Niemców w Olesznej Podgórskiej (brak dokładniejszych danych dotyczących sprawcy i okoliczności tragedii)
– szaber mebli szkolnych (też w Olesznej, o której wtedy pisano: Olszyna),
– wypadek traktora na trasie Zydowo przez lekkomyślność
– usiłowanie wbicia noża w kark oraz czynne targnięcie się na milicjanta w Wojciechowie,
– uderzenie dwukilogramowym ciężarkiem w głowę w czasie kłótni w Miłosnej na ulicy Dworcowej,
– pożar we wsi Oliwin (Popielówek) w gospodarstwie nr 23, przyczyna nie stwierdzona,
– zabicie dwóch cieląt i wymiana barana na krowę w Oliwinie,
– przebicie obywatelki… widłami we wsi Góra,
– wysprzedanie inwentarza żywego na szkodę państwa polskiego
Szkoda, że nie ma dokładniejszych danych opowiadających o tym, jak wymieniony wyżej baranek został po prostu krową. Z zainteresowaniem przeczytałoby się też o okolicznościach innych przestępstw. Choćby o tym, jak doszło do „przebicia obywatelki”…
DOKONANO KRADZIEŻY
w miejscowości Lubomierz w Mleczarni Spółdzielczej. Złodzieje zdołali zabrać wszystko masło, którego było 12 kg. Ogólna cena strat według cen przedwojennych wyniosła 35 zł.
WYSTĄPIŁA KRADZIEŻ MIESZKANIOWA
w miejscowości Miłosna przy ulicy Dworcowej. Kradzież dokonana przez…, który przyjechał do… i pozostał w mieszkaniu. Pod nieobecność mieszkańców zabrał rzeczy z mieszkania tj. trzy zegarki stołowe, sukienkę, parę trzewików na ogólną sumę 50 zł. Po zabraniu zamknął drzwi, klucz zabrał ze sobą i udał się w kierunku Jeleniej Góry.”
NIELEGALNA PLANTACJA
tytoniu zostało odkryta w Pasieczniku. Gospodarz twierdził, że to na swym własnym polu i tylko dla swych własnych potrzeb uprawiał. Musiał jeszcze dobrze wiedzieć, co się z takim, już dojrzałym dalej robi, zanim powstanie z niego skręt.
KRADZIEŻ
Z budynku przy ul. Stawowej w Lubomierzu skradziony został motor elektryczny oraz licznik elektryczny. Straty według cen przedwojennych wynosiły 250 zł.
Pewnie ukradł Kargul z Pawlakiem, bo sprzęt do młócenie mieli niesprawny.
NIE NASI SPRAWCY
Po północy do poszkodowanego przyjechali nie nasi sprawcy w sprawie zakupu opon do auta oraz części samochodowych i po dojściu do zgody na cenę 14.000 zł, przenieśli wszystkie części oraz opony do samochodu. Usiedli do auta i udali się w stronę Gryfowa. Ewentualna cena strat, według cen przedwojennych wynosi 800 zł.
Ledwie ukradli, a już było, że to nie nasi.
POBICIE CIAŁA
Ciężkie pobicie ciała we wsi Pasiecznik miało miejsce w następstwie sprzeczki między trzema właścicielami warsztatu mechanicznego. „W czasie sprzeczki nadjechał furmanką obywatel …, który chciał sprzeczkę wstrzymać. Jednak doszło do bójki tępymi narzędziami, sztabą metalową o długości 50 cm. Użyli jej podejrzani. I ten obywatel został w tej bójce pobity ową sztabą żelazną na przeciąg 21 dni z powodu uspokajania w czasie zatargu. Osoba neutralna … stojąca obok też otrzymała kilka ciosów sztabą żelazną i otrzymała zaświadczenie lekarskie na przeciąg dni 21”.
A przysłowie mówi, że gdzie dwóch się bije, tam trzeci korzysta. Tu trzech się biło, a dwóch porządnie oberwało.
Zebrała: Jadwiga Sieniuć