Podejdź do Kargula i Pawlaka – rozmowa z Panem Bogdanem Ciereszko

Pan Bogdan

 

Pierwszy eksponat pojawił się w 1994 roku, a był to obraz św. Antoniego, który mój dziadek Albin nosił na plecach w scenie z targu, podczas kręcenia zdjęć do “Samych swoich”. Przyniosłam go do pomieszczenia, które otrzymała redakcja naszego miesięcznika, a znajdowało się ono na parterze w Domu Płóciennika. To był początek gromadzenia kolejnych eksponatów i tworzenia Muzeum Kargula i Pawlaka. Przez kolejne lata placówka należąca do Lubomierskiego Centrum Kultury rozwijała się i dziś to miejsce tłumnie odwiedzają turyści. Ja też tam często zaglądam. Podczas ostatniego pobytu rozmawiałam długo z panem Bogdanem Ciereszko:

 

JS: Od kiedy pracujesz w lubomierskim Muzeum Kargula i Pawlaka?

BC: Od kwietnia 2015 roku, wcześniej odbywałem w tym miejscu półroczny staż.

 

Jak Ci się tutaj pracuje?

Bardzo dobrze, jestem zadowolony, spełniam się w roli przewodnika. Jestem zatrudniony jako referent ds. obsługi punktu informacji turystycznej. Praca przynosi mi ogromną satysfakcję ponieważ jest związana z historią miasta, filmu, a szczególnie z trylogią “Sami Swoi”.

Lubię mieć kontakt z ludźmi, rozmawiać z nimi na różne tematy. Atmosfera w pracy jest bardzo dobra. Dobrze układa się współpraca z dyrektorem Bogusławem Chrzanem. Najbardziej sprawdzamy się podczas organizacji Festiwalu i w różnych pracach związanych z kulturą i turystyką.

Dom Płóciennika przeszedł kompleksową rewitalizację i w tej chwili do zwiedzania udostępnionych jest 8 sal z rekwizytami nie tylko z filmu “Sami Swoi”, ale także związanymi z historią Ziem Odzyskanych. Te rekwizyty i eksponaty w większości zostały pozyskane przez dawną redakcję lokalnego miesięcznika “Sami Swoi” – Panią Jadwigę Sieniuć i Pana Olgierda Poniźnika, Stowarzyszenie “Klasztor Lubomierz” oraz Pana Marka Misiewicza.

Warunki pracy znacznie się poprawiły. Zakupione zostały nowoczesne sprzęty i meble ułatwiające pracę i umożliwiające wprowadzanie nowych inicjatyw.

 

Jakie więc teraz jest Muzeum Kargula i Pawlaka?

Znajduje się na trzech kondygnacjach, posiada 15 kostiumów filmowych wypożyczonych z Centrum Technologii Audiowizualnych we Wrocławiu na okres bezterminowy. Przybyło też nowych eksponatów. Pozyskaliśmy 2 projektory filmowe z naszego dawnego kina “Raj” wyprodukowane w latach 70-tych XX wieku,  maszyny rolnicze: kultywator, brony, pługi do orki i grabiarkę do siana – podarował je pan Stanisław Fronc. Otrzymaliśmy również inne przedmioty np.: walizki bagażowe, została tu przeniesiona Izba Pamiątek  “Tym się kiedyś posługiwano” stworzona przez Pana Marka Misiewicza, która znajdowała się w SP Lubomierz.

Znajduje się tu też wystawa historycznych fotografii oraz część zbiorów Muzeum Przyklasztornego. Stworzyliśmy też Izbę Pamięci Żołnierzy Wyklętych oraz Żandarmerii Sił Podziemnych, których oddział znajdował się w Popielówku.

Dodatkowo zagospodarowane zostało najbliższe otoczenie Domu Płóciennika. Dzięki temu powstało wspaniałe miejsce do organizacji różnych imprez plenerowych. Na przykład w ubiegłym roku odbywały się tam spotkania z aktorami w ramach OFFK – Lubomierskich Spotkań z Polską Komedią, organizowanego przez LCK.

 

Jacy turyści tu przyjeżdżają?

Różni,  najwięcej jest w wieku emerytalnym, są to ludzie, których historia tych ziem interesuje, są zafascynowani filmem i jego twórcami, a przyjeżdżają z różnych stron Polski, a najwięcej turystów jest z Wielkopolski. Przyjeżdżają też turyści z zagranicy, głównie Polacy. Młodzież jest troszkę mniej zainteresowana. Ale ci, którym rodzice, dziadkowie przekazali historie Ziem Odzyskanych chętnie tu przyjeżdżają.

 

Ilu turystów odwiedziło muzeum w ubiegłym roku?

Pandemia ograniczyła liczebność turystów, ale mimo wszystko, w ubiegłym roku odwiedziło nas około 8 tysięcy osób.

 

Czy  wydarzyło się coś ciekawego związanego z wizytą turystów?

Był taki jeden incydent, gdzie będąca pod wpływem alkoholu grupa turystów zachowywała się bardzo głośno lekceważąc moje tłumaczenia i zakłócając oglądany film. Zatrzymałem projekcję filmu i przestałem ich oprowadzać. Innym razem pewien turysta również będący pod wpływem alkoholu „sturlał” się ze schodów z pierwszego piętra. Wstał, „otrzepał się” i kulturalnie przeprosił za zachowanie i niedyspozycyjność.

 

Kiedy jest najwięcej turystów?

W miesiącach letnich, okresie wakacyjno – urlopowym  nie ma znaczenia jaki jest dzień tygodnia. Natomiast w okresie jesiennym i zimowych od poniedziałku do piątku przeważnie odwiedza nas mniej turystów, natomiast w soboty i niedziele notujemy wyższą frekwencję.

 

Co jest tu problemem?

Stworzyć potrzeba większe możliwości do zwiedzania dla osób niepełnosprawnych, którzy obecnie zwiedzać mogą tylko parter.

 

Jakie pamiątki można tu nabyć?

Mamy bardzo duży asortyment, są wykonywane prywatnie i przez różne manufaktury. Dla przykładu: magnesy z wizerunkiem Kargula i Pawlaka, miasteczkiem, kadrami z filmu, klapsy filmowe, minipłotki kargulowo – pawlakowe, kubki tematyczne związane z filmem, pocztówki, koszulki Sami swoi, wydawnictwa, mapy turystyczne, foldery, pocztówki, naklejki turystyczne i wiele innych.

 

W jakim czasie pracuje muzeum?

Placówka czynna jest codziennie oprócz świąt państwowych i kościelnych od 10.00 do 16.00, latem do 18.00. Ulgowe bilety kosztują 9 z, a normalne 12 zł. Z ulgowych wstępów korzystać mogą dzieci do lat 7, uczniowie szkół, studenci do 26 roku życia, osoby niepełnosprawne i ich opiekunowie. Mieszkańcy miasta i gminy mają wstęp darmowy.

 

Co chciałbyś przekazać Czytelnikom?

W nowym roku życzę błogosławieństwa bożego, zdrowia, spełnienia najskrytszych marzeń. Pamiętajmy też o zachowaniu bezpieczeństwa związanego z pandemią i zakładajmy maseczki oraz dezynfekujmy ręce. Oczywiście, bardzo serdecznie zapraszam do Kargula i Pawlaka!

 

Przeglądam  jeszcze pokaźny zbiór “Ksiąg pamiątkowych”, do których wpisują się odwiedzający Muzeum turyści. Powracają wspomnienia, bo przecież przez wiele lat pracowałam w tym miejscu. Czytam ostatnie wpisy:

“Dobrze, że jest takie Muzeum. Pozdrawiamy. Basia i Jacek z Mielca”. 10.01.2022 r.

 “Byliśmy tu, uwielbiamy ten film. Ewelina, Paweł, Oliwia. Kożuchów, 9.01.2022

 ‘Kochamy polskie komedie, a w szczególności “Samych swoich”. Pozdrawiamy Lubomierz. Paweł i Marzena z Kołobrzegu. 16.01.2022”

 i jeszcze taki wpis:

“Na dworze dużo deszczu, ale w środku wiele słońca. Radek Burchacki, Justyna Dechnik, Maja Dechnik. 30.08.1997 r

“Od początku bacznie obserwuję, jak przybywa eksponatów do redakcji “Sami Swoi”. Jestem wielbicielką tego filmu. Jest nawet tutaj obraz św. Antoniego, który na plecach w “Samych swoich” niósł mój pradziadek. Bardzo się cieszę, że za rok, w trzydziestą rocznicę premiery tego filmu w lubomierskim kinie “Raj” powstanie tu wielkie Muzeum “Sami Swoi”. Nie mogę się doczekać! 17.08.1996 rok. Kasia Stachowiak z Rogowa”.

 

i wiele, wiele innych

 

Tekst i zdjęcia: Jadwiga Sieniuć

 

Facebook
Twitter
Pinterest
WhatsApp
Email