„Halo mamo, halo tato, w bibliotece spędzam lato”

myślimy

 

 

 

Zajęcia pod tym hasłem minęły już półmetek, cieszą się wielkim zadowoleniem ich uczestników, którym przynoszą wiele radości, śmiechu, zabaw, a przede wszystkim mnóstwo korzyści ze spędzanego wspólnie wakacyjnego czasu, obfitującego w całe mnóstwo ciekawych i pożytecznych zajęć.

Wakacje w bibliotece rozpoczęły się 29 lipca i nadal systematycznie uczęszcza na nie około 40 dzieci, którymi opiekują się panie bibliotekarki: Kamila Kiezik- Goździcka – dyrektor biblioteki, Anna Fiszer, Kamila Kulig, Ewa Drużga oraz stażystka Paulina Krysa.

Dzieci przyprowadzane są na zajęcia o godzinie 10 przez rodziców i zabierane przez nich o godzinie 13. Do tej pory uczestnicy bibliotecznych wakacji wykonały identyfikatory i uczestniczyły z chęcią w różnych zajęciach integracyjnych. Odwiedziły lubomierską Ochotniczą Straż Pożarną, gdzie spotkały się z panem Markiem Ciereszko, który przeprowadził kurs z pierwszej pomocy, oprowadził po remizie, zaprosił do zwiedzenia wystawy pożarnictwa znajdującej się przy OSP. W trzecim dniu wakacyjnych zajęć ich uczestnicy udali się na wycieczkę do leśniczówki w Lubomierzu, gdzie spotkały się z czterema panami leśnikami i wysłuchały ciekawych opowieści o różnych gatunkach leśnych roślin, zwierząt.

W kolejnym dniu panie bibliotekarki zaprosiły dzieci do zabawy na Orliku, a następnie do parku na malowanie farbami przy sztalugach. Pierwszy tydzień wakacyjnych zajęć w bibliotece zakończył się wspólną fotografią z uczestnikami PixelManii. Było też kino z prawdziwym popcornem. Na drugie śniadanie dzieci otrzymały hot- dogi i słodki poczęstunek. Korzystały także ze stołów z bilardem, piłkarzykami, malowały, układały klocki, bawiły się w sklep, dom…

Drugi tydzień bibliotecznych wakacji rozpoczął się seansem kinowym. Był też spacer i pyszne lody.

Na wtorkowe zajęcia w bibliotece udałam się od godziny 10.

W tym dniu zaplanowana była gra terenowa, a zadaniem dzieci  było  odszukanie kolorowych baloników ukrytych w różnych miejscach w mieście. W każdym baloniku ukryta była wskazówka, co należy robić dalej. I tak w pierwszym baloniku był napis: „Ptaki na wieżę wielką siadają i cały Lubomierz z niej oglądają”. Efektem odczytania tej kartki było wspólne wyjście pod lubomierski kościół i konieczność odszukania kolejnego balonika ze wskazówkami. Tym razem ukryte było takie polecenie: „Są w Lubomierzu budynki 3, do jednego z nich uczęszczasz ty”. A obok szkoły znajdował się następny balonik, a w nim kartka z taką wskazówką: „Gdzie w zeszłym roku biblioteka była, tam ci pani bibliotekarka wiadomość zostawiła”, trzeba było więc wędrować pod budynek liceum. Ukryty tam balonik zawierał takie przesłanie: „Gdzie opłacisz podatki i rachunki za śmieci, tam się skierujcie ukochane dzieci”. Trzeba było więc udać się do kasy w urzędzie, gdzie pani przekazała kolejny balonik z poleceniem: „Gdzie kupisz pamiątkę i fajny bukiecik, tam znajdziesz kolejny zagadkowy bukiecik”. A balonik ukryty w okolicach kwiaciarni zawierał informacje:

„W jeden dzień tygodnia i tylko w czwartek, robi tam zakupy Kasia, Ela i Bartek”.

Po odwiedzeniu placu targowego wycieczka zmierzała w stronę cmentarza, przy którym ukryty balonik zawierał  informację: „Tabletka czy syrop, to bez znaczenia. Tu kupisz szybko coś do wyleczenia”.  W aptece dzieci poczęstowane zostały lizakami. Tam też znajdował się balonik z napisem: „List zwykły czy polecony do skrzynki tu może być wrzucony”.

Okazało się, że wizyta na poczcie jest przedostatnim etapem dzisiejszej gry terenowej, bo w odnalezionym tam baloniku było polecenie: „Teraz do parku się kierujecie i tam coś pysznego sobie zjecie”. W Parku Benedyktyńskim dzieci poczęstowane zostały wspaniałymi pizzami. Chętnie też biegały po parku, puszczały bańki mydlane, grały w piłkę, odpoczywały na kocach. Były bardzo zadowolonei roześmiane. A potem trzeba było już wracać do domu.

To był bardzo udany, pełen wrażeń, kolejny dzień wakacji w bibliotece. Podziwiam panie bibliotekarki za umiejętność opanowania takiej żywiołowej grupy dzieci, za pomysłowość, aktywność i pracę. Przed nimi kolejne wyzwania, a na dzieci czeka jeszcze wiele atrakcji, pysznego poczęstunku, pożytecznego i atrakcyjnego spędzenia wakacyjnego czasu.

Paniom bibliotekarkom należą się wielkie podziękowania i ogromne brawa!

 

 

Tekst i zdjęcia: Jadwiga Sieniuć

 

Facebook
Twitter
Pinterest
WhatsApp
Email