Festiwalowa niedziela

OFFK dzień 3 miniatura

 

 

 

Trzeci dzień XXVII Ogólnopolskiego Festiwalu Filmów Komediowych w Lubomierzu rozpoczął się piękną, słoneczną pogodą, a na ulicach od rana było dużo przyjezdnych gości.

Odwiedzali stragany, wybierali i kupowali różne rzeczy, wypatrywali festiwalowych gwiazd filmowych, licznie odwiedzali Muzeum Kargula i Pawlaka.

Na scenie odbywały się próby przed wieczornymi koncertami. Najpierw do występu szykował się Artur Chamski z Anną Wodzyńską i z zespołem.

Potem była próba Pawła Domagały i jego zespołu. Wykonawcy spacerowali potem po mieście i robili fotki z fanami oraz rozdawali autografy.

Z każdą godziną przybywało mnóstwo nowych festiwalowych gości.

Przyjechali aktorzy, do których dołączył Robert Gonera.

O godzinie 14.00  w Zaułku Filmowym im. Sylwestra Chęcińskiego rozpoczęła się kolejna odsłona umieszczania pamiątkowych tablic. Po wejściu na plac pan Andrzej Gałła poprosił do tańca swoją żonę. Było to wzruszające wydarzenie. Ponownie gospodarzem zaułkowych uroczystości był Bartosz Kuświk, który od wielu lat doskonale odnajduje się nie tylko w tej funkcji.

Wokół Zaułka ustawiło się mnóstwo widzów, a na ławkach zasiedli znamienici goście.

Swoje pamiątkowe tablice umieścili: Andrzej Gałła i Paweł Domagała. Nie obyło się bez tradycyjnej festiwalowej przysięgi.

Robert Gonera, który  zagrał w filmie Teresy Kotlarczyk „Zakład” kręconym w Lubomierzu, a 12 lat temu umieścił swoją tablicę w Zaułku otrzymał pamiątkowy granat i serdecznie przemówił do zgromadzonych.

Kolejnym wydarzeniem festiwalowej niedzieli było, ponownie odbywające się na scenie głównej, spotkanie z aktorami i z ludźmi kina, które perfekcyjnie prowadził Marcin Michrowski.

Najpierw o swoich zamiłowaniach muzycznych, rolach filmowych opowiadał Paweł Domagała. Stwierdził między innymi, że uwielbia wychodzić ze strefy komfortu, mylić tropy, a życie jest za krótkie, żeby koncentrować się na jednej działalności.

Potem na scenie z Marcinem Michrowskim rozmawiali: Wiesław Saniewski i Robert Gonera, który wspominał także czasy, kiedy grał w filmie „Zakład”, od którego powstania minęło prawie 35 lat. Stwierdził też, że Lubomierz jest autentycznym świętem kina.

Wiesław Saniewski oświadczył, że marzy o filmie, który byłby osadzony w Lubomierzu. Chciałby zrobić tu komedię, w której zagrałby Robert Gonera i powiedział, że jest już scenariusz pt „Świat do poprawki” i Lubomierz jest idealnym miejscem do nakręcenia tego filmu.

Potem o swojej działalności aktorskiej opowiadał  Andrzej Gałła, który powiedział, między innymi, że rola prezesa Andrzeja Kozłowskiego w serialu „Świat według Kiepskich” spowodowała wiele różnych, niekiedy zabawnych sytuacji. Niektórzy zwracają się do niego „panie prezesie”, pewien widz zapraszał go do wspólnego biesiadowania, jeszcze inny wyraził podziw, że potrafił przepić Ferdka. Aktor stwierdził też, że do zagrania komedii, trzeba mieć bardzo rozbudowany warsztat aktorski.

To spotkanie, jak i wszystkie pozostałe, było bardzo ciekawe i dostarczyło wielu ciekawostek z filmowego świata.

Kolejnym punktem programu był występ Klubu Seniora „Nie ma mocnych” w przedstawieniu „Kabaret Sami Swoi”.

Następnie licznie zgromadzeni widzowie podziwiali filmowców i swojaków w Turnieju „O złoty bilet do Ameryki bez wizy”. Było bardzo dużo zabawnych scen i konkurencji związanych z trylogią Sylwestra Chęcińskiego, a zwycięzcami okazali się filmowcy.

Po turnieju przedstawicielom Wytwórni Filmów Fabularnych we Wrocławiu, Dyrektor LCK Bogusław Chrzan podziękował za bardzo dobrą współpracę, pogratulował Jubileuszu, wręczył pamiątki.

 Przyszedł czas na ogłoszenie wyników konkursu filmowego.

Złoty Granat za najlepszą komedię polską sezonu 2023/2024 otrzymał film „Masz ci los”,  Srebrnym Granatem uhonorowano komedię Piotra Matwiejczyka pt. „ Na pastwę lasu”. Granat Publiczności odebrał Wiesław Saniewski za film  pt. „Obcy musi fruwać” i całokształ swojej twórczości filmowej.

O godzinie 18:30 sceną zawładnęli: Artur Chamski, Anna Wodzyńska i zespół. Do bardzo licznie zgromadzonej publiczności popłynęły przecudne piosenki o miłości, znakomicie wykonywane przez sympatycznych solistów.

Ostatnim punktem festiwalowego programu był koncert Pawła Domagały z zespołem, który publiczność nagrodziła gromkimi brawami.

I nastał czas pożegnań.

Na scenę poproszona została załoga Lubomierskiego Centrum Kultury, której za ogromny trud organizacji festiwalu podziękował burmistrz Mariusz Warowy. Dyrektor Bogusław Chrzan przekazał informację o zakończeniu swojej sześcioletniej pracy w charakterze dyrektora LCK. Podziękował swojej załodze za pracę, wsparcie, pomoc, stwierdził, że bez nich nic by nie zrobił. Otrzymał indywidualne podziękowania od każdego z nich i kosz z pamiątkami.

Znakomitymi konferansjerami byli: Anna Michalkiewicz, Michał Pater i Bartosz Kuświk.

XXVII OFFK przeszedł do historii.

Pozostawił wiele wspaniałych wspomnień. To była bardzo udana impreza, a świadczą o tym chociażby tłumy widzów, które podczas imprezy odwiedziły nasze miasteczko. Wszystkim organizatorom, za ich wielki trud, liczne chwile niepewności, czy impreza może dojść do skutku, pokonanie ogromnych trudności, wytrwałość, poświęcenie, ogromny wkład pracy – należą się słowa podziękowań, podziw i ogromne brawa.

Był z nami przez cały czas pan Henryk Biały, który prawie od początku istnienia Festiwalu wytrwale rejestruje kamerą wszystkie festiwalowe wydarzenia. Tak też było w tym roku. Umieszcza je na Youtube.com.

Wystarczy wejść na jego stronę na FB – www.facebook.com/heniekbialy i można wszystko przeżyć jeszcze raz. Dziękujemy serdecznie, panie Henryku! 

 

 

Tekst: Jadwiga Sieniuć, zdjęcia: JAGA i K. Wróblewski

                      

 

Facebook
Twitter
Pinterest
WhatsApp
Email