W sobotnie przedpołudnie 3 sierpnia lubomierski rynek już po raz czwarty wypełnił się niezwykłymi postaciami ze świata bajek, baśni, gier komputerowych, w towarzystwie fotografów i licznie zgromadzonych widzów.
Lubomierzem zawładnęła PixelMania.
Na rynku słychać było rozmowy w wielu językach bowiem przybyli tutaj niezwykli artyści tworzący niesamowite stroje z ponad 25 krajów i 5 kontynentów.
Byli Francuzi, Włosi, Anglicy, Słowacy, a także Polacy z Wlenia, Zgorzelca, Lwówka, Lubania, Legnicy, Krakowa czy Poznania. Prezentowane przez nich postacie wyglądały tak, jakby przeniosły się tutaj z bajecznego świata snów, marzeń, fantazji. To był niesamowity widok.
Zgromadzeni widzowie głośno okazywali swój ogromny podziw, robili mnóstwo zdjęć postaciom i z nimi.
Uwieńczeniem akcji było wspólne zdjęcie bajkowych gości z widzami pod ratuszem.
Burmistrz, pan Mariusz Warowy, serdecznie podziękował organizatorom, uczestnikom i widzom za to niecodzienne wydarzenie i pozował do współnych, pamiątkowych zdjęć. Zaprosił wszystkich uczestników do ponownego przyjazdu do Lubomierza w przyszłym roku.
Udało mi się porozmawiać z panem Benedyktem z Lubania, który wystąpił w stroju drapieżnego zwierzęcia.
Jego strój najbardziej mnie zafascynował. Podziwiałam precyzję i pomysłowość wykonania poszczególnych elementów jego przebrania, które budziło grozę i zwracało uwagę wielu osób.
Dowiedziałam się, że pan po raz pierwszy uczestniczy w PixelManii, a wykonanie tego niesamowitego stroju zajęło mu 3 lata. Użył do tego różnych materiałów, które trzeba było wycinać, dopasowywać, zszywać, sklejać. Ale jest bardzo zadowolony z efektu końcowego i już myśli o przyszlym roku.
Słowami trudno opisać niesamowitość tego wydarzenia.
Serdecznie zachęcam do obejrzenia obszernej fotorelacji z lubomierskiej PixelManii, wydarzenia, które jest doskonałą promocją tego miejsca na całym świecie.
Tekst i zdjęcia: Jadwiga Sieniuć