4 maja już od rana w Lubomierzu zaroiło się od samochodów i wielu przyjezdnych turystów.
O godzinie 12 rozpoczęła się X Izerska Parada Powozów. Z wieży ratuszowej najpierw wybrzmiał lubomierski hejnał, a następnie pan Janusz Lawin fachowo komentował przejazd poszczególnych powozów, które tworzyły niesamowity, niezwykle oryginalny, barwny korowód, z końmi w roli głównej. Było na co popatrzeć. Zachwytom bardzo licznie zgromadzonej publiczności nie było końca.
Przez rynek przejechały najróżniejsze powozy, bryczki ciągnięte przez piękne zadbane, udekorowane konie ciągnące roześmianych, niekiedy gustownie przebranych pasażerów. Korowód zamykali jeźdźcy wierzchem.
Ten niecodzienny korowód przejechał dwukrotnie przez rynek.
Kolejną atrakcją tej imprezy był piknik przy tzw. „Końskim Placu”, na którym przygotowano mnóstwo atrakcji. Znajdowały się tam liczne stoiska. Stowarzyszenie Przyjaciół Lubomierza oferowało do sprzedaży rękodzieło, oryginalne pamiątki, domowe ciasto.
Domowe pierogi, naleśniki czekały na chętnych na stoisku przygotowanym przez Domową Robotę z Olesznej Podgórskiej.
Były też różnorodne soki, bolesławiecka porcelana, starocie, a nawet stoisko, na którym można było zapoznać się z dawną pracą kowala.
Na placu odbyły się zawody powożeniowe, konkursy dla dzieci. Przygotowano także smaczną grochówkę, a każdy chętny mógł sobie upiec kiełbaskę przy wspólnym ognisku.
To była bardzo udana impreza, organizatorzy spisali się na medal!
Zapraszam do obejrzenia fotorelacji z tego pięknego wydarzenia.
Tekst i zdjęcia: Jadwiga Sieniuć