By każdy każdemu był przyjaznym i miłym sąsiadem

kacprzak miniatura

 

 

 

 

Rozmowa z sołtysem Olesznej Podgórskiej panem Andrzejem Kacprzakiem

 

 

Oleszna Podgórska, jako jedyna wieś w naszej gminie, przez 4 lata nie miała sołtysa.

I chociaż ogłaszane były wybory, nikt nie wyraził chęci zgłoszenia się do piastowania tej funkcji. Rada Sołecka czyniła różne starania, by aktywizować mieszkańców, ale nie przynosiło to oczekiwanych efektów. Okazało się także, że nie wszyscy jej członkowie mogą i chcą angażować się w życie wsi.  Pani Anna Łozińska złożyła rezygnację z uczestnictwa w tej radzie sołeckiej.

23 kwietnia w Olesznej Podgórskiej odbyły się wybory sołtysa i rady sołeckiej.

Wreszcie zgłosili się chętni do piastowania tych stanowisk. Sołtysem został pan Andrzej Kacprzak. Poprosiłam go o rozmowę.

 

Tak się przedstawił:

Mam 58 lat. Urodziłem się w Lubomierzu i przez cały czas mieszkam w Olesznej Podgórskiej. Z zawodu jestem mechanikiem maszyn rolniczych i pracuję w swoim zawodzie. Syn mieszka we Wrocławiu, jest grafikiem komputerowym. Córka mieszka z nami. Mam 2 letniego wnuka. Moja małżonka prowadzi firmę cateringową, organizujemy takie imprezy jak: Komunie, wesela, imieniny, urodziny, stypy przygotowując posiłki i obsługujemy je.

W tym roku wspólnie z małżonką obchodzimy 30 lecie naszego, bardzo szczęśliwego pożycia małżeńskiego.

 

Był pan już sołtysem, co się stało że zrezygnował pan z tej funkcji?

W latach 2015-2019 byłem sołtysem. Moją rezygnację spowodowała niezgodność z członkami rady sołeckiej, nie doszliśmy do porozumienia, jeśli chodzi o sprawy wsi.

 

Zdecydował się pan ponownie kandydować w sytuacji, gdy wieś przez 4 lata nie miała sołtysa, dlaczego?

Szkoda mi wioski i jej mieszkańców, którzy są normalnymi ludźmi. Chcą, by we wsi coś się działo, żeby się rozwijała.

Powołana też została nowa rada sołecka w składzie: Alicja Dzikowska, Ala Przewłocka, Darek Warowy, Wioletta Morawiec. Z tymi ludźmi już pracowałem. Są sprawdzeni, chętni do współpracy, znają bolączki i potrzeby naszej miejscowości.

Podczas niedzielnych wyborów była bardzo duża frekwencja. Ludzie chcieli, żeby coś się ruszyło. Mieszkańcy są dobrymi, pomocnymi, uczynnymi ludźmi. Jeśli się ich o coś poprosi i podziękuje za pracę, to chętnie działają.

 

Od czego zaczął pan sołtysowanie?

Od rozmowy z panem Makowskim, zarządcą dróg powiatowych. Tematem tej rozmowy była nasza droga biegnąca przez wieś, która jest w fatalnym stanie, a zwłaszcza jej pobocza. Uzyskałem obietnicę, że po 10 maja ruszą prace na poboczach przy tej drodze.

Odwiedziłem też pana Burmistrza, z którym omówiliśmy kształt współpracy wioski z władzami samorządowymi. Oficjalne przejęcie naszej świetlicy nastąpi po 8 maja.

 

Na co przeznaczycie tegoroczny fundusz sołecki?

Musimy wszystko rozpatrzyć od nowa, ustalić potrzeby, dowiedzieć się, jakie mamy zasoby finansowe.

 

Jakie plany na najbliższy czas ma nowy sołtys?

Podstawą jest przyspieszenie remontu głównej drogi, doprowadzenie do porządku dróg dojazdowych do posesji.

 

Jakie są pana marzenia?

Chciałbym, żeby w Olesznej Podgórskiej były wodociągi, kanalizacja i gaz.

Myślę też o doprowadzeniu do finału remontu dachu w kościele.

Będziemy też organizować imprezy kulturalne. Będą dożynki – nie tylko wieniec, ale wyróżnienia ludzi działających na rzecz wsi. Będzie Mikołaj, Wigilia, by tradycja nie zanikała.

Na razie muszę wszystko ogarnąć, posłuchać mieszkańców, od których otrzymałem dużo gratulacji i wsparcia.

W najbliższym czasie zorganizuję zebranie wiejskie, podziękuję mieszkańcom za zaufanie i wysłucham ich bolączek i propozycji. Będziemy omawiać wiele spraw.

Świetlica musi być czynna.

Wszyscy mieszkańcy w mojej poprzedniej kadencji byli dokładnie informowani o budżecie, działaniach, zamierzeniach sołectwa. Teraz też tak będzie.

Chcę zintegrować całą wieś, by wróciło to, co było kiedyś, by było miło i przyjemnie, a każdy każdemu był przyjacielem i miłym sąsiadem.

 

Jakie ma pan pasje?

Moja pasja to naprawa maszyn rolniczych. Cały czas to robię, jeżdżę po całej okolicy.

 

Jaka będzie współpraca z radnym?

Będzie normalna, mieszkamy przecież w jednej wiosce.

Nie lubię się kłócić, wolę mieć 100 przyjaciół niż 1 wroga. Skłócony człowiek do niczego nie dojdzie.

Mam nadzieję, że mieszkańcy powoli zaktywizują się i o wiosce znowu będzie głośno i przyjemnie.

 

Bardzo dziękuję za rozmowę, życzę pomyślności, wytrwałości, spełnienia zamierzeń i owocnej współpracy ze wszystkimi mieszkańcami wsi.

 

Tekst i zdjęcie: Jadwiga Sieniuć

Facebook
Twitter
Pinterest
WhatsApp
Email

Jedna odpowiedź

  1. Wreszcie! Oleszna ma Sołtysa i ruszy do przodu! Życzę by byla znowu prężnym sołectwem, pełnym inicjatyw służącym mieszkańcom. A panu Andrzejowi i nowej radzie gratuluję!