W obecnych wyobrażeniach Mikołaj to bardzo sympatyczny i hojny staruszek z długa brodą, zaokrąglonym brzuszkiem, w czerwonym płaszczu i czapce z pomponem, który mieszka w Laponii lub na biegunie północnym. Na jego przyjście z utęsknieniem i nadzieją na wymarzoną paczkę czekają nie tylko dzieci. Niektóre z nich piszą listy do św. Mikołaja z przekonaniem, że dotrą one do adresata, który spełni ich marzenia. A 6 grudnia wypatrują jego nadejścia. Najmłodsze dzieci wierzą, że św. Mikołaj istnieje naprawdę.
Święty Mikołaj był biskupem Miry na początku IV wieku. Związana z nim tradycja sięga jeszcze średniowiecza. W XIII wieku w dniu św. Mikołaja w szkołach rozdawano zapomogi i stypendia dla biednych uczniów, mając na uwadze opowieści o jego wielkim miłosierdziu i dzieleniu się swoim dobrami z najuboższymi.
Potwierdzały to legendy, a najsłynniejsza z nich mówi o trzech pannach, których ubogi ojciec chciał odesłać do domu publicznego. Wówczas św. Mikołaj przez komin miał wrzucić trzy worki z pieniędzmi dla nich i w ten sposób uratował je przed złym losem.
Mikołaj urodził się w Patras w Grecji około 270 r. jako jedyne dziecko zamożnych rodziców. Zawsze był pobożny i uczulony na niedolę innych ludzi. Zdobył znaczny majątek, którym chętnie dzielił się z potrzebującymi. Został wybrany na biskupa Miry. Kiedy cesarz Konstanty Wielki skazał trzech młodzieńców Miry na karę śmierci, wówczas św. Mikołaj osobiście udał się do Konstantynopola by uprosić ułaskawienie.
Swoją modlitwą miał też uratować rybaków przed utonięciem podczas gwałtownej burzy.
Kiedy jego miasto zmagało się z zarazą, on pomagał zarażonym.
Legenda opowiada także, że wskrzesił trzech zamordowanych ludzi.
W czasie prześladowania, na początku IV wieku, został uwięziony i uwolniony w 313 roku. Zmarł 6 grudnia między 345 a 352 rokiem. Jego ciało pochowane zostało w Mirze, gdzie przetrwało do 1087 roku, a następnie zostało przywiezione do Bari (włoskiego miasta), a grobowiec w bazylice wystawionej ku jego czci poświęcił papież Urban II.
Św. Mikołaj jest obecnie patronem bednarzy, cukierników, dzieci, flisaków, jeńców, kupców, marynarzy, młynarzy, notariuszy, panien, piekarzy, pielgrzymów, piwowarów, podróżnych, rybaków, sędziów, studentów, więźniów, żeglarzy.
Lubomierz też odwiedza Mikołaj. Jest obecny w wielu miejscach.
Tradycyjnie, już od wielu lat, ma paczki dla dzieci w naszym kościele. Tego roku, 6 grudnia nie mogło być inaczej.
Dzieci zaproszone zostały do kościoła na godz. 17.00. Najpierw uczestniczyły we mszy świętej celebrowanej przez naszego proboszcza ks. Andrzeja Łuczyńskiego, a następnie powitały św. Mikołaja, który obdarował je paczkami. Było mnóstwo radości.
Parafialny zespół Caritas, wspólnie z proboszczem, przygotował 60 paczek dla dzieci. Było to możliwe dzięki wsparciu finansowemu udzielonemu przez Gminną Komisję Rozwiązywania Problemów Alkoholowych, której należą się ogromne podziękowania.
Tekst i zdjęcia: Jadwiga Sieniuć