Dobre rady

2022-12-13

 

 

 

Zawsze warto wiedzieć, jak można sobie pomóc w wielu stresujących sytuacjach. Serdecznie zachęcam do zapoznania się ze sprawdzonymi sposobami na

Złe emocje…

 

Co zrobić żeby nas nie spalały ?

 

Pandemia, wojna na Ukrainie, inflacja, problemy codziennego życia powodują, że złość, irytacja i gniew dopadają nas coraz częściej. Mam osobiście kilka sprawdzonych sposobów, co zrobić, aby nie niszczyły naszej psychiki i nie rujnowały relacji z bliskimi.

Strategie są dwie – dusimy w sobie gniew i udajemy, że nic się nie stało, albo swoje zdenerwowanie pokazujemy wokół.

Żadna z tych relacji nie jest prawidłowa.

Kiedy dusimy sobie gniew to bardzo poważnie narażamy się na depresję, nadciśnienie i choroby serca. Nasza złość wpływa na tych, którzy w danym momencie są na naszej drodze. Nas samych to wyczerpuje, powoduje poczucie winy.

Jak możemy sobie poradzić?

Jednym ze sposobów jest płacz, który ma moc terapeutyczną, przynosi ulgę i rozluźnienie. Gdy czujemy się bezsilni czy wzburzeni, nie odmawiajmy sobie łez. Wraz z każdą łzą pozbywamy się z organizmu kortyzolu – hormonu stresu, który zalewa nasz organizm. Dodatkowo jeszcze wzrasta wtedy poziom oksytocyny – hormonu, który działa jak środek uspokajający.

Inną metodą jest wykrzyczenie złości.

Wyobraźmy sobie, że nasz organizm jest jak balon, do którego gniew intensywnie wtłacza powietrze. Wystarczy chwila, a zdarzy się katastrofa, balon pęknie, a to oznacza, że nasz organizm poniesie ogromne straty, również te zagrażające naszemu zdrowiu.

Spuśćmy rozsadzające nas powietrze, uchylmy wentyl, przez który ujdzie z nas złość, krzyknijmy. Trudno to zrobić w tłumie ludzi. Łatwo, gdy jesteśmy w lesie na łące lub możemy udać się do innego pomieszczenia i zamknąć za sobą drzwi.

Innym sposobem wyciszenia jest zapisanie niszczących emocji na papier. Kiedy jesteśmy wzburzeni, sięgnijmy po długopis, kartkę papieru i bez ogródek piszmy to co czujemy. Nie dbajmy o formę, wyrzućmy w mocnych słowach swoją złość, skierujmy ją nawet do konkretnej osoby, która jest odpowiedzialna za nasz stan.

Jest to recepta na szybkie dojście do siebie.

Jeszcze innym rozwiązaniem jest ruch, nawet najprostszy, jak choćby uderzenie w chwilach furii pięściami w fotel. Tak uchodzi z nas całe wrzenie emocji.

Na ruch możemy poświęcić też więcej czasu. Może to być szybki bieg, czy spacer. Kiedy są wykonywane regularnie sprawiają, że zła energia nie odkłada się w nas, by w końcu wykipieć jak gorące mleko. Ruch czyni nas spokojniejszymi.

Nie duśmy też złych emocji w sobie. Opowiedzmy zaufanej osobie, co czujemy. Mówienie o gniewie osłabia go. Pomaga spojrzeć na problem inaczej, nabrać dystansu, uspokoić.

Zapomnieć o nurtujących nas problemach pomoże także lektura ciekawej książki czy obejrzenie interesującego filmu lub słuchanie ulubionej muzyki.

Postarajmy się też unikać lub ograniczyć produkty, które podwyższają poziom stresu. Kofeina i nikotyna to substancje pobudzające i zwiększające poziom stresu. Alkohol też nie jest metodą na walkę ze stresem. Napoje zawierające kofeinę czy alkohol lepiej zamienić na herbaty ziołowe.

W chwili zdenerwowania mogą nam pomóc również głębokie wdechy i wydechy, a także znalezienie sobie jakiegoś zajęcia, które pochłonie nasze myśli.

Telefon do przyjaciela to zawsze niezawodna pomoc.

Dbajmy więc przez cały czas o swoje zdrowie psychiczne i fizyczne, bo to jest bardzo ważne!

Uśmiechajmy się często, opowiadajmy sobie dowcipy, jak na przykład ten:

Szef się złości i krzyczy:
– Gdzie jest mój długopis?
– Za uchem. – odpowiada sekretarka.
– Nie mam czasu na ogólniki, za którym?

 

 

Tekst: Jadwiga Sieniuć, zdjęcia z internetu

 

 

Facebook
Twitter
Pinterest
WhatsApp
Email