Ostrożności nigdy dość! Jak nie dać się oszukać

oszust

 

 

Oszuści wymyślają coraz to nowe sposoby, by okradać nasze konta w banku.

Wszystkim nam telefony komórkowe i komputery ułatwiają życie, a złodziejom podsuwają nowe pomysły na to, jak łatwo mogą się wzbogacić. Z pewnością każdy z nas zna już wiele takich przykładów, kiedy to przez swoją łatwowierność i brak ostrożności ludzie stracili oszczędności całego życia.  Popularne oszustwa “na wnuczka” dzwoniącego do babci w potrzebie finansowej, czy oszustwa “na policjanta” działają już trochę mniej.

Oszuści teraz coraz częściej atakują swoje ofiary “na bank”, “na paczkę”, “na Ministerstwo Finansów”.

Często zdarza się, że do wybranej ofiary dzwoni niby “pracownik banku”, który wcześniej, nielegalnie, pozyskał dane dotyczące naszego imienia i nazwiska oraz kilka innych danych osobowych, które często niefrasobliwie publikujemy sami w mediach społecznościowych.

Ta wiedza uwiarygodnia go w naszym mniemaniu, więc kontynuujemy rozmowę. Wówczas oszust informuje nas, że nasze konto przestało być bezpieczne, bo ktoś próbował się na nie włamać  i zrobić w naszym imieniu przelew lub wziąć pożyczkę. Wtedy przestajemy myśleć logicznie i zgadzamy się na wskazówki oszusta, byle tylko uchronić nasze pieniądze. Bardzo często kończy się to utratą wszystkich naszych oszczędności.

 

Ostatnio przeczytałam w internecie taką opowieść “ku przestrodze”.

 

Pewien pan 6 czerwca odebrał “telefon z banku” z zapytaniem, czy autoryzuje przelew na kwotę 800 zł dla osoby o nieznanym mu nazwisku. Kiedy ów pan odmówił, wtedy został przełączony na rozmowę do “działu bezpieczeństwa” w celu anulowania operacji i ochronienia środków na koncie. Miał przez odpowiednią aplikację wejść na swoje konto i potwierdzić operację blikiem przez telefon. Pan się nie zgodził i stwierdził, że to jest oszustwo. Złodziej jednak był sprytny i zapewnił, że to nie jest oszustwo, bo zaraz otrzyma SMS z banku. Tak też się stało. A ponieważ SMS był z banku, z którego korzysta, to potwierdził kod BLIK.

Otrzymał wtedy informację, że z jego konta wypłacona została kwota 2700 zł z bankomatu w odległym mieście. Sprawę zgłosił Policji i wówczas uzyskał od niej informację, że poprzedniego dnia, w podobny sposób, został oszukany ktoś, kto w wyniku podobnej akcji stracił 115 tys. zł.

Numer telefonu wysyłającego wiadomość do oszukiwanego zgadzał się z oryginalnym numerem banku, ale został spreparowany.

Oszuści korzystają z tzw. internetowych bramek. Płacąc niewielką kwotę mogą wybrać sobie dowolny numer, który składa się z od 5 do 16 cyfr. Formatowanie numeru dokonało się automatycznie przez telefon. Jeśli wyślemy SMS z numeru, który znajduje się w książce kontaktowej odbiorcy, to najczęściej zostanie on zastąpiony nazwą kontaktu.

Podobnie można sfałszować rozmowę telefoniczną korzystając z jednego z wielu internetowych serwisów, gdzie można wpisać numer osoby, do której chcemy zadzwonić i numer, jakim chcemy się przedstawić oraz nacisnąć przycisk “zadzwoń”.

 

Najnowsza metoda stosowana przez oszustów kusi możliwością ich zarobienia.

 

 Wiadomość od oszustów wysyłana jest SMS i brzmi: “Akcja Ministerstwa Finansów. Wypełnij krótką ankietę i zyskaj 250 zł na swoje konto” oraz link, w który należy kliknąć. Jeśli tak uczynimy, to na ekranie pojawi się strona z rządowym nagłówkiem gov.pl i tekst zapraszający do krótkiej ankiety oraz zachęta do udziału w niej.

 Pytania z pozoru wydają się poważne i bezpieczne. Potem następuje  pytanie o miejsce przelania nagrody. Pojawiają się spreparowane loga banków. Kiedy klikniemy w logo swojego banku i wpiszemy PIN, potwierdzimy, to otrzymujemy podziękowanie oraz zapewnienie o przelaniu pieniędzy na nasze konto w ciągu 24 godzin. Zaraz potem stwierdzamy, że na naszym koncie nie ma już pieniędzy.

 

Jeszcze inną metodą oszustwa, z którą również miałam okazję się zmierzyć jest przesłana SMS informacją, że “Twoja paczka została wstrzymana z tytułu niedopłaty 1,99 zł. Przepraszamy za utrudnienia. Prosimy uregulować należność”. I dalej link, w który należy kliknąć, by spełnić żądania oszustów. Jeśli to uczynimy, też stracimy pieniądze.

 

O czym należy pamiętać, by nie dać się oszukać?

 

Osobie przedstawiającej się jako konsultant bankowy nie podajemy loginu, hasła do konta ani kodu BLIK. Nie instalujemy na telefonie aplikacji, które każą nam zainstalować. Prawdziwi bankowcy nigdy tego nie żądają. Takie informacje potrzebne są tylko oszustom.

 

Bądźmy nieufni, ostrożni, jeśli mamy jakiekolwiek wątpliwości, dzwońmy do banku. Czytajmy informacje o oszustwach opisywanych przez gazety i portale internetowe. Przestrzegajmy przed nimi innych, zwłaszcza seniorów.

 

(JAGA)

Zdjęcia z internetu

Facebook
Twitter
Pinterest
WhatsApp
Email