Co słychać w Stowarzyszeniu „Klasztor Lubomierz”

klasztor mimi

 

 

Rozmowa z Prezesem Stowarzyszenia Panem Damianem Gładyszem

4 grudnia 2013 roku odbyło się zebranie inicjujące Stowarzyszenie, które założyli: Pan Marek Chrabąszcz, Pani Joanna Paśko- Sikora, Pan Edward Korecki. Pierwszym prezesem Stowarzyszenia był Pan Marek Chrabąszcz, a Jego zastępcami Panowie: Olaf Fornal i Damian Gładysz. Funkcję sekretarza pełniła Pani Joanna Paśko – Sikora, a skarbnikiem był Pan Aron Bogusz. Kiedy Pan Marek Chrabąszcz został burmistrzem, to prezesem Stowarzyszenia powołany został Pan Marek Madeksza, który w ubiegłym roku złożył rezygnację z pełnienia tej funkcji.

17 lutego bieżącego roku odbyło się walne zebranie tej organizacji, na którym powołano nowy zarząd. Teraz prezesem jest Pan Damian Gładysz, Jego zastępcami: Pani Alicja Nawojczyk i Pan Zbigniew Burchart.  Pani Joanna Paśko – Sikora nadal jest sekretarzem, a skarbnikiem Pan Aron Bogusz. Stowarzyszenie liczy 21 osób działających i ma wielu sympatyków, którzy nie będąc członkami Stowarzyszenia, wspierają jego działalność w wielu dziedzinach, a są to większości nauczyciele, którzy pomagają w organizacji imprez.

O pracy Stowarzyszenia „Klasztor Lubomierz” rozmawiam z jego Prezesem Panem Damianem Gładyszem, który jednocześnie jest nauczycielem pedagogiem  w Zespole Szkół. Od początku powstania tej organizacji udzielał się aktywnie we wszystkich jej działaniach. Wcześniej był uczniem tej szkoły, a pracuje tutaj już od 1999 roku.

 

Czym zajmuje się Wasze stowarzyszenie?

Sztandarowe imprezy organizowane przez nas to: Dzień Świętego Maternusa oraz Popielówek – Wioska Żołnierzy Wyklętych.

Stowarzyszenie prowadzi także działania związane z rewitalizacją Zespołu Klasztornego, promocją, edukacją, kultury, sztuki, kształtowaniem właściwych postaw w zakresie ochrony zabytków kultury sakralnej.

Czynnie uczestniczymy także w imprezach kulturalnych, artystycznych oraz sportowych organizowanych na terenie miasta i gminy.

Opiekujemy się także Muzeum Przyklasztornym, które obecnie nie funkcjonuje ze względu na prowadzone prace związane z termomodernizacją budynku internatu.

Wszystkie eksponaty są skatalogowane i zabezpieczone w nieużywanym, internatowym pomieszczeniu gospodarczym, na plebanii oraz w remizie strażackiej. Placówka muzealna będzie czynna po skończeniu prac rewitalizacyjnych, a mieścić się będzie w trzech salach: Benedyktyńskiej, Urszulańskiej, wystawy habitów i szat liturgicznych. 

Ciekawostką jest fakt, że wszystkie wykopane skarby, pozostawione tutaj przez dawnych mieszkańców, Niemców, zostały skatalogowane i zabezpieczone. Są to rzeczy głównie ze złota: pierścionki, zegarki, wisiorki, cygarniczki, które zostały sfotografowane i opracowane przez pana Kazimierza Sikorę, historyka sztuki w broszurze „Lubomierz znalezisko”. Każdy może obejrzeć i poznać ich historię.

 

 Jak młodzież angażuje się w działania Stowarzyszenia?

Uczniowie technikum bardzo mocno angażują się we wszystkie uroczystości. Maternus słynie już z także z 2 potraw: zupy klasztornej i ciastek nazwanych Maternuskami. Młodzież pod opieką nauczycieli przedmiotów zawodowych, Pań: Marty Rogulskiej i Moniki Hołubowicz przygotowuje je co roku.

W Popielówku serwujemy grochówkę, ciepłe napoje, a dla uczestników biegu gwarantujemy nagrody, w tym pamiątkowe medale z symbolem wilka, magnesy upamiętniające żandarmerię wojskową, kubki tematyczne oraz medale dla wszystkich uczestników.

W tym roku w Czwartym Biegu Wilczym Tropem im. Tadeusza Pietryki na dystansie 1963m stratowało ponad 60 uczestników i ja też biegłem.

 

O czym marzy Prezes Stowarzyszenia?

 Chciałbym, żeby bardziej wprowadzić elementy, które mogłyby pozwolić na zarobkowanie naszej organizacji. Mogłaby to być produkcja, dystrybucja i sprzedaż pamiątek związanych z Klasztorem, ściśle powiązana z działalnością Stowarzyszenia, a także mała produkcja, na przykład wina klasztornego czy nalewki klasztornej. Chciałbym także bardziej zacieśnić współpracę z innymi instytucjami.

Chcemy kultywować  tradycje ściśle związane z miasteczkiem. Dzięki temu ludzie nie tylko z miasta i gminy oraz turyści mogą poznać historię sakralną tego miejsca, w którym znajduje się ogrom rzeczy bardzo cennych.

 

Macie także oryginalne habity w których występujecie podczas różnych uroczystości.

 Zlecone do wykonania i zakupione habity dla członków Stowarzyszenia prezentujemy podczas ważnych uroczystości, wyjazdów na przykład do Niemiec, czy podczas parady festiwalowej.

 

W jakich imprezach zamierzacie uczestniczyć w najbliższym czasie ?

Na pewno będzie to wiosna w parku przyklasztornym, jarmark wielkanocny, OFFK, jarmark bożonarodzeniowy.

Chętnie włączymy się też w inne projekty realizowane przez inne Stowarzyszenia i organizacje.

 

Co chciałbyś przekazać Czytelnikom „Samych Swoich”?

Chciałbym zachęcić osoby mieszkające tutaj, żeby chętniej i liczniej korzystały z możliwości uczestnictwa w imprezach wielowymiarowych o dziedzictwie tej ziemi, w koncertach. To wszystko poszerza nasze horyzonty, rozbudza naszą wrażliwość. Warto się oderwać od codzienności i zrobić coś dla ducha i ciała.

 

Serdecznie dziękuję za rozmowę, życzę realizacji wszystkich planów. Dołączam także moc podziękowań za wieloletnią współpracę i pomoc przy organizacji kolejnych edycji wydarzeń w Lubomierzu.

 

Odwiedź stronę stowarzyszenia -> Stowarzyszenie „Klasztor Lubomierz”

 

 

 

Tekst i zdjęcia: Jadwiga Sieniuć

 

Facebook
Twitter
Pinterest
WhatsApp
Email