Odwiedzamy sołectwa naszej Gminy – Milęcice

we wsi

Milęcice to stara wieś sięgająca swoją historią głębokiego średniowiecza.

Według książki Piotra Stefaniaka „Dolina Miłości” wydanej w 2021 roku Milęcice – dawniej Geppersdorf  – jest miejscem, gdzie przeprowadziła się część rodziny Liebenthalów po rozpoczęciu budowy klasztoru na wzgórzu i łące Zamkowej. Henryk V Gruby wraz z bratem Bolesławem I Surowym w roku 1278 zezwolił Juttcie von Liebenthal – wdowie po rycerzu Henryku, na założenie przez nią klasztoru benedyktynek. W czasie budowy klasztoru Jutta mieszkała w Milęcicach w grodzisku, a pochowana została w 1289 roku w podziemiach kościoła w Olesznej.  Miejsce starego grodziska leży obecnie na terenie prywatnym.

W latach 70 – tych prowadzono tu wykopaliska archeologiczne. Wraz z rozwojem opactwa benedyktynek rozpoczął się okres rozwoju osady Liebenthal, która w 1291 roku otrzymała prawa miejskie wraz z wieloma przywilejami, zaś Milęcice pozostały wsią stanowiąc własność klasztoru. Milęcice były podgrodziem Lubomierza, były silnie z miasteczkiem związane. Rozwijały się, gdy rozwijał się Lubomierz, cierpiały wraz z Lubomierzem podczas najazdu husytów i wojny 30 – letniej.

Bliskość Lubomierza sprawiła, że Milęcice nie miały własnego Kościoła. Mieszkańcy traktowali lubomierski kościół Świętego Krzyża jako swój lub chodzili do kościoła pw. WNMP i św. Maternusa.

 Wieś rozwijała się. W 1786 roku zamieszkiwało ją 12 kmieci (bogatych gospodarzy), 27 zagrodników (posiadających dom i trochę ziemi), oraz 89 chałupników, czyli bezrolnych, posiadających tylko dom chałupę, w wiosce działał jeden młyn wodny.

W 1825 roku Milęcice liczyły 133 domy, posiadały szkołę katolicką, nauczyciela i dwa młyny wodne. 15 lat później domów było 148, a do szkoły z nauczycielem i dwóch młynów doszedł wapiennik, który w dobrym stanie istnieje do dziś w gospodarstwie nr 39.

Dalszy rozwój Milęcic związany był z uruchomieniem linii kolejowej w 1885 roku łączącej Gryfów Śląski ze Lwówkiem. Kolej stanowiła prawdziwe okno na świat. Mieszkańcy uzyskali możliwość jazdy nawet do samego Berlina. Przykładem niech będzie ogrodnictwo w Lubomierzu, z którego kwiaty ścinane o czwartej rano trafiały do kwiaciarń w Berlinie o godzinie dziesiątej.

 Lata wojny przyniosły Milęcicom trudną historię. W wiosce ulokowano filię obozu Gross – Rosen. Najtragiczniej zapisał się marsz śmierci trzech tysięcy więźniów, przeważnie Żydów, którzy byli pędzeni w styczniu 1945 z obozu KL Auschwitz do Milęcic. Dotarło  tutaj zaledwie 280 osób. Po wojnie wieś się sukcesywnie wyludniała. W 1988 roku w Milęcicach były zaledwie 42 gospodarstwa. Umierają starzy gospodarze pamiętający czas wojny i przesiedleń. Młodzi wyjeżdżają do Jeleniej Góry lub do Wrocławia. W ostatnim roku przybyło nowych mieszkańców, dwa gospodarstwa zostały kupione przez rodziny, które pragną związać się z Milęcicami i tu zamieszkać.

Takie informacje dotyczące historii Milęcic przekazała nam Pani Anna Kalińska, która jest radną Rady Miejskiej Gminy Lubomierz i bardzo aktywnie udziela się w życiu wsi.

W świetlicy wiejskiej spotykam się z Panem Sołtysem Tadeuszem Plechowiczem, który tak mówi o sobie:

Pracuję w ZUOK Izery jako kierowca przez ostatnich 10 lat. Poza tym sprawuję funkcję sołtysa i prowadzę straż pożarną, w Milęcicach mieszkam od urodzenia. Żona opiekuje się swoją mamą, córka wyjechała do Anglii i wyszła za mąż, syn studiuje AWF.

Dlaczego został pan sołtysem ?

Ludzie mnie wybrali. Poświęciłem wiele czasu dla wioski. Bardzo pomaga mi Pani Anna Kalińska, która jest jednocześnie radną oraz rada sołecka, do której należą Zbigniew Misiewicz, Bernadetta Lampart, Zbigniew Mrozik.

Jakie prace wykonaliście w tym roku ?

Ogrodziliśmy plac zabaw, doposażyliśmy go w nowy sprzęt (karuzela, tabliczki edukacyjne), a robimy tyle, na ile pozwalają nam finanse z funduszu sołeckiego. Zorganizowaliśmy dla dzieci spływ pontonowy Bobrem. Przez pandemię w imprezach uczestniczyło mniej osób. Plac zabaw  cieszy się dużym powodzeniem,  nawet wśród dzieci z Lubomierza. Wyremontowaliśmy starą remizę strażacką, która posłuży w przyszłości jako skansen historyczny, by potomni wiedzieli, jak działała kiedyś straż.

A jak teraz działa milęcicka straż pożarna ?

Mamy 26 ochotników, w tym 12 jest po szkoleniu podstawowym strażaków, kurs pierwszej pomocy  typu ratownik ukończyło czterech druhów. W tym roku podczas powodzi wyjeżdżaliśmy 28 razy. Dużo wyjazdów było z powodu wichury. Posiadamy sprzęt strażacki, samochód  gaśniczy z wyposażeniem o pojemności 4 m3 wody. W tym roku zakupiliśmy pompę specjalistyczną pływającą. Fundusze pozyskujemy z różnych źródeł.

Jakie atrakcje turystyczne oferują Milęcice ?

Jest tu wielka lipa, pomnik przyrody, który znajduje się obok drogi polnej do Golejowa, nieopodal piaskowni. Roztacza się stamtąd przepiękny widok. Chcemy zrobić tam szlak turystyczny, wyczyścić to miejsce ze śmieci, które są tam zwożone. Obecnie są tam ławeczki, stół kamienny, można posiedzieć i podziwiać piękne widoki. Sprawami wioski bardzo interesuje się Pani Radna Anna Kalińska, która prowadzi tu agroturystykę „Dom na Skraju”. To głównie dzięki niej zostałem sołtysem i razem ciągniemy ten wóz. Próbujemy pozyskać fundusze dla wsi z różnych źródeł.

Jak się żyje w Milęcicach ?

Dobrze, jest cisza i spokój, ludzie są raczej nieskłóceni, jest blisko do miasta, do Dino.

Jak wyposażona jest świetlica wiejska ?

Są dwie kuchenki gazowe z piekarnikami, lodówka, zmywarka, zastawa stołowa na 100 osób, stoły, krzesła, naczynia kuchenne. Chcemy jak najszybciej wymienić tu instalację elektryczną, która jest jeszcze aluminiowa. Świetlica jest wynajmowana na różne imprezy takie jak: komunie, chrzciny, urodziny

Co jest problemem ?

Brak wodociągów i kanalizacji. Wody gruntowe opadają, ludzie narzekają na brak wody. Oświetlenie jest też starego typu, na rozkładzie jazdy PKS są wymienione tylko dwa kursy. Część ludzi dojeżdża do pracy, jest duże gospodarstwo Pana Stanisława Laszczyńskiego, który zajmuje się hodowlą bydła mięsnego. Dużo mieszkańców ma małe ogródki przydomowe, część żyje z rent i emerytur.

Jakie macie plany na najbliższą przyszłość ?

Posprzątać drogę do piaskowni, doposażyć plac zabaw, zorganizować dożynki wiejskie, zorganizować sprzątanie wioski połączone ze wspólnym ogniskiem i konkursami dla dzieci oraz Dzień Dziecka z atrakcjami. Pandemia wiele naszych działań zahamowała.

Jakie marzenia ma sołtys Milęcic ?

Żeby do OSP zakupić nowy samochód, który nie będzie sprawiał  żadnych problemów, bo nasz obecny już dawno jest pełnoletni.

Pani Anna Kalińska dodaje jeszcze od siebie:

Rozwój Milęcic może odbywać się wyłącznie w kierunku turystyki.

My mieszkańcy mamy tego świadomość. Dlatego chcemy przygotować i wypromować widokowe trakty spacerowe jaką jest m.in. stara droga na Golejów z bazaltowymi kamieniami wyznaczającymi jej bieg,  ze starą lipą, przy której można zasiąść i podziwiać widoki.  Otoczyliśmy lipę opieką, jeden z mieszkańców postawił ławeczki i kamienny stół. Niestety, początek drogi zasypywany jest śmieciami przywożonymi tutaj celowo. Od lat mieszkańcy walczą o zabezpieczenie jej w taki sposób, by wyłapać tych, którzy z lasów czynią śmietnik. Niestety, bezskutecznie.

Przez Milęcice przebiega niebieski szlak turystyczny prowadzący do Lwówka Śląskiego. Na ostatniej październikowej Sesji Rady Miejskiej Gminy Lubomierz przedstawiciel PTTK obiecał, że szlak zostanie odnowiony. Milęcice liczą na rozwój turystyki w całej Gminie, na ścieżki i trasy rowerowe, na lepszą komunikację autobusową.

Milęcice mają oprócz wyposażonej świetlicy, bardzo duży teren rekreacyjny dobrze utrzymywany, służący w części jako plac dla dzieci, w części do spotkań i zabaw mieszkańców sołectwa. 3 lata temu w Milęcicach odbyły się pierwsze w powojennej historii dożynki Gminne. Mamy nowoczesną remizę strażacką, która w bieżącym roku otrzymała nowy system ogrzewania.

Po 38 latach i długiej walce o remont powiatowej drogi Milęcice- Wojciechów odnieśliśmy sukces. Droga, która stanowiła bolączkę mieszkańców została w zeszłym roku wyremontowana. Służy teraz mieszkańcom jako deptak, ścieżka rowerowa, trakt komunikacyjny.

Niestety, w tym roku część poboczy zostało przekopanych celem położenia światłowodu, a inwestor, zobowiązany do wykonania napraw i przywrócenia drogi do poprzedniego stanu prac tych nie wykonał. Na wrześniowej Sesji Rady droga ta została przejęta przez Gminę pod warunkiem, że Starosta Lwówecki, jako były właściciel, wykona remont poboczy wiosną przyszłego roku. Droga biegnąca przez Milęcice- zarówno w części przejętej od powiatu, jak i w części stanowiącej  wcześniej własność gminną czeka na modernizację oświetlenia. Wymiana lamp jest inwestycją realizowaną przez firmę Tauron,  od niej też zależy, w jakiej kolejności sołectwa naszej Gminy będą miały wymieniane oświetlenie. Może uda się w przyszłym roku?

Największą bolączką większości sołectw naszej Gminy, trudną do rozwiązania, jest brak wodociągów i kanalizacji. Wielu mieszkańców wywierciło własne studnie i zrobiło przydomowe oczyszczalnie. Nie wszyscy jednak mają taką możliwość. Dlatego budowa wodociągu jest tak ważna dla mieszkańców. Jest szansa, że przy rozbudowie lubomierskiego wodociągu Milęcice i Oleszna Podgórska, z racji swojego położenia, zostaną podłączone w pierwszej kolejności.

Dziękuję za przekazane informacje, życzę spełnienia wszystkich planów.

 

Jadwiga Sieniuć

Facebook
Twitter
Pinterest
WhatsApp
Email