Odwiedzamy sołectwa naszej gminy – Wojciechów (część  II)

z drona

 

Tym razem wybrałam się do Wojciechowa. To duża wieś w naszej gminie o długości około 2,5 km, nad którą góruje barokowy kościół parafialny pod wezwaniem św. Bartłomieja, wzniesiony w latach 1786-1789.

Z danych historycznych wynika, że Wojciechów powstał w II połowie XIII wieku jako posiadłość rycerska. W 1825 roku miejscowość liczyła 243 domy, były w niej: kościół parafialny, szkoła katolicka wraz z nauczycielem, folwark, 2 młyny wodne, wiatrak i cegielnia. W 1840 roku ilość domów wzrosła do 247, poza tym istniały: 2 szkoły, folwark, 2 młyny wodne i 3 gospody. Pracowało tu też: 13 warsztatów bawełnianych, 5 lniarskich, 28 rzemieślników, 28 handlarzy i 301 prządków.

Według danych statystycznych z 30 grudnia 2020 roku miejscowość zamieszkuje 245 kobiet i 233 mężczyzn, czyli 478 mieszkańców.

Sołtysem Wojciechwa jest pani Agnieszka Kołodziejczak. Radę sołecką tworzą osoby: Anna Kozłowska, Karolina Bukiejko-Baran, Joanna, Krzysztof Gąsior. Na spotkanie udało mi się umówić z Panem Mariuszem Kozłowskim, który mieszka tu od urodzenia. Jest radnym Rady Miejskiej Gminy Lubomierz już piątą kadencję, obecnie pełni funkcję zastępcy przewodniczącego tej rady. Pan Mariusz jest także skarbnikiem w wojciechowskiej OSP, udziela się społecznie.

 

Jak działa tutaj Ochotnicza Straż Pożarna?

Prezesem jest Łukasz Kołodziejczak, naczelnikiem Sławomir Pełka, jest tu około 20 strażaków ochotników. W wyjazdach operacyjnych uczestniczy 11 osób. Mieliśmy ostatnio kilkanaście wyjazdów związanych z powodzią, gdzie wypompowywaliśmy wodę z zalanych pomieszczeń, zabezpieczaliśmy workami niebezpieczne miejsca. Wzywani jesteśmy również do wypadków drogowych i pożarów. Każda akcja jest inna. Najtrudniej jest wtedy, gdy są poszkodowane osoby.

Wspólnymi siłami wyremontowaliśmy naszą remizę, pomieszczenie garażowe oraz szatnię, zamontowaliśmy bramę wjazdową, wykonaliśmy odwodnienie budynku. Pilnie należy wykonać remont spinalni. Jeszcze nieformalne, ale już działa młodzieżowa drużyna, która wspiera nas w różnych działaniach. Strażacy otrzymują 15 zł za godzinę akcji, my w całości te pieniądze przeznaczamy na zakup sprzętu.

Jako OSP Wojciechów pozyskaliśmy sponsorów na zakup sprzętu i zakupiliśmy między innymi drabinę specjalistyczną, umundurowania, hełmy, prądownicę, wytwarzalnię piany, opryskiwacz spalinowo-plecakowy do gaszenia traw oraz ściółki w trudno dostępnych miejscach. Otrzymaliśmy także dofinasowanie z Nadleśnictwa, część zakupów sfinansowana została z funduszu sołeckiego.

Pozyskane środki z Partnerstwa Izerskiego przeznaczyliśmy na zakup edukacyjnego placu zabaw przy żłobku Wojtusiowa Kraina.

Drugi nowy plac zabaw przy żłobku powstał z inicjatywy społecznej, środki na jego budowę pochodziły z różnych źródeł, licytacji, współfinansowania przez Urząd Gminy i Miasta Lubomierz.

 

Jakie zakłady pracy funkcjonują w Wojciechowie?

Jest kamieniołom – kopalnia bazaltu, żłobek “Wojtusiowa Kraina”, Zajazd Wojciechów, sklep, salon fryzjerski, kilka małych firm usługowych, pracuje tu i tworzy Adam Kulikowski.

 

Jak się żyje w Wojciechowie?

Pandemia wszystko pozmieniała. Ludzie zaczęli żyć każdy sobie. Nie organizujemy żadnych większych imprez plenerowych, w ograniczonym wymiarze funkcjonuje także nasza świetlica. Mam nadzieję, że w najbliższym czasie to się zmieni.

 

Co jest tutaj największym problemem?

Nie wszyscy równomiernie dbają o estetykę wioski, swoich gospodarstw. Problemem jest brak czasu przez mieszkańców w zaangażowanie się w prace społeczne na rzecz wsi. Wydaje mi się, że część funduszu sołeckiego w przyszłości będziemy musieli przeznaczyć na zakup usług poprawiających wygląd miejsc publicznych, na przykład placu zabaw przy remizie.

Nie mamy wodociągów ani kanalizacji. Dobrze, że w dużej ilości budowane są studnie głębinowe i przydomowe oczyszczalnie ścieków.

Brak jest również chodnika przy drodze wojewódzkiej, a stan utrzymania dróg publicznych jest zły.

 

A co cieszy?

Wybudowano tutaj dużo nowych domów, wielu młodych ludzi tu się osiedliło i tu mieszka. Mam nadzieję, że uda się znowu organizować w Wojciechowie Powiatowy Konkurs Dekoracji Wielkanocnych, który cieszył się dużym zainteresowaniem. Poza tym można podziwiać piękne widoki, oddychać świeżym powietrzem, skorzystać z usług oferowanych przez tutejszych rzemieślników, wybrać się na wycieczkę rowerową po malowniczej okolicy, kupić miód u miejscowych pszczelarzy, zwiedzić piękny kościół, podziwiać kapliczki przydrożne, zobaczyć krzyż pokutny, udać się do lasu na grzyby, jagody czy jeżyny. Tu się żyje spokojnie.

 

Bardzo dziękuję Panu Mariuszowi za poświęcony mi czas i przekazane informacje. Życzę zdrowia i samych udanych przedsięwzięć.

 

Tekst i zdjęcia: Jadwiga Sieniuć

Facebook
Twitter
Pinterest
WhatsApp
Email