Co było, a nie jest, czyli ciekawostki z miasta i gminy (cz. 2)

tu była szubienica

 

Jak sprawiedliwości stawała się zadość

Tortury

W IV dekadzie XVI wieku w Lubomierzu powiało strachem. W 1532 roku Cesarz Karol V wprowadził zarządzenie o szerokim stosowaniu tortur. W tym samym roku w Lubomierzu ustanowiono urząd kata, który za swoje usługi otrzymywał zapłatę: 1 talara za torturę każdego rodzaju; za biczowanie pod pręgierzem i obcięcie uszu – 2 talary; a za obcięcie prawej ręki 4 talary. Kamienny pręgierz istniał na rynku po 1533 roku. O tym, jak surowe było prawo w tamtych czasach, świadczy los sprawcy podwójnego gwałtu.

„Piękny krawczyk – Filip Bretner został okaleczony przy pręgierzu, a następnie zaprowadzono go na wzgórze straceń, tam ścięto, a zwłoki spalono.

W 1578 roku za miastem przy drodze do Wojciechowa, na wzgórzu zwanym też Szubieniczym (inaczej Czerwona Góra) wzniesiono szubienicę, jako kolejny element zastraszania ludności.

Egzekucje

Wiek XVI to czasy reformacji, ale także okres pewnego rozluźnienia obyczajów. I tak w 1513 roku Barbara Naumann z Lubomierza za zabicie noworodka została przebita włócznią i żywcem pogrzebana.

W 1541 roku Hans z Chmielenia był przypalany gorącymi cęgami i żywcem łamany kołem. W 1548 roku „Piękny krawczyk” Filip Bretner za podwójny gwałt został okaleczony przy pręgierzu miejskim, a następnie na Wzgórzu Szubieniczym kat ściął mu głowę, a zwłoki spalił. Ofiary jego lubieżnych zabaw zostały przy tymże pręgierzu wychłostane i wypędzone. W 1583 roku Barbara Gehlen za uprawianie prostytucji i kradzieże została zaszyta do worka i utopiona, a jej zwłoki zakopano na wspomnianym Wzgórzu Szubieniczym. W 1600 roku piękną Annę Winkier, córkę rzeźnika za cudzołóstwo przebito włócznią i żyjącą zakopano. Jej partner musiał oglądać te męki i dopiero potem został ścięty.

 

Szubienica w Lubomierzu

Została zlokalizowana poza murami miejskimi,  na dobrze widocznym wzniesieniu terenu przy drodze do Wojciechowa (w stronę Jeleniej Góry, po przeciwnej stronie obecnego przystanku autobusowego na żądanie).  Do szubienicy z Lubomierza prowadziła droga określana jako armesunderweg – Droga Biednego Grzesznika. W 1607 r. wybudowano w tym miejscu kamienną konstrukcję i w ten sposób zastąpiono wcześniejszy drewniany obiekt. Szubienica była często wykorzystywana. W lutym 1609 r. wyegzekwowano najwyższy wymiar kary na członkach bandy wyłapanej w okolicy, z której pięciu skazańców powieszono, a dwójkę łamano kołem egzekucyjnym. 5 sierpnia 1614 r. powieszono złodzieja Christopha Heindericha, a w październiku zgładzono oskarżoną o współudział w morderstwach, okradaniu kościołów, zabójstwo dwójki dzieci i prostytucję, Catharinę Hopner. Jej egzekucja była okrutnym widowiskiem, kat rwał ją rozżarzonymi cęgami, odrąbano jej dłoń i pogrzebano żyjącą koło murowanej szubienicy. 2 sierpnia 1647 r. ścięto i pośmiertnie łamano kołem Adama Bartscha skazanego za zabójstwo. 20 października 1661 r. koło szubienicy spalono zwłoki, sodomity, który spółkował z owcą. We wrześniu 1664 r. pod szubienicą pogrzebano samobójcę Antona Metziga. Ostatnia egzekucja według źródeł odbyła się 3 lipca 1676 r. , kiedy to powieszono tam złodziej. Egzekucje na tym placu odbywały się  do 2 poł. XVIII w. Wiszących skazańców pozostawiono na szubienicy, aż do momentu całkowitego rozkładu tkanek miękkich. Badania przeprowadzone w tym miejscu pozwoliły odnaleźć szkielety dwóch osób i stwierdzić, że dwójka złożonych do grobu osobników zmarła w nagły sposób. Ich ręce zostały wygięte do tyłu i skrępowane. Ciała zostały złożone w zbyt krótkiej jamie niedostosowanej do wzrostu pochowanych. Jeden z osobników miał podkurczone w kolanach kończyny dolne, drugi leżał po przekątnej jamy grobowej, obu złożono  do grobu twarzami do ziemi.

 

 

 

(tekst, zdjęcia, zbiór: JAGA)

Facebook
Twitter
Pinterest
WhatsApp
Email