Z lubomierskich ciekawostek

kapliczkamałe

W naszym mieście i okolicy spotykamy dużo kapliczek przydrożnych i krzyży pokutnych. Wszystkie one zostały postawione by upamiętnić jakieś ważne, zazwyczaj tragiczne wydarzenia. Dziś znamy niewiele okoliczności ich powstania, oto historia jednej z nich.

Gdy nie było straży miejskiej

Do 1945 roku w mieście funkcjonował  stróż miasta. Chodził on z trąbką i dokładnie penetrował miasto. Co godzinę grał na trąbce potwierdzając swą służbę z miejsca, w którym akurat przebywał. Każdego dnia o 24.00 zobowiązany był zatrąbić na rynku. Z jego funkcją wiąże się historia powstania figurki znajdującej się w sąsiedztwie lubomierskiej oczyszczalni ścieków. A brzmi ona tak:

W budynku tuż przy rzece był młyn, jego właściciel młynarz ostro i często popijał, był stałym bywalcem miejscowej gospody. Któregoś dnia wracając z popijawy usłyszał zza krzaków głos: „Kiedy ty wreszcie przestaniesz pić, niecnoto”! Młynarz srogo się przestraszył i był święcie przekonany, że głos pochodzi z niebios. Udało mu się szybko skończyć z nałogiem i dla uczczenia tak ważnego dla swego otrzeźwienia wydarzenia, postawił w miejscu usłyszenia „głosu niebios” kapliczkę. Nieco później wyszło na jaw, że tak niebiański głos należał właśnie do ówczesnego stróża miasta.

Dziś ta kapliczka jest bardzo zniszczona.

 

Autor: JAGA

Facebook
Twitter
Pinterest
WhatsApp
Email